piątek, 4 grudnia 2015

W poszukiwaniu prezentów

Grudzień, nagle zaczyna się poruszenie w sklepach. Tłok w supermarkecie, w sklepach z AGD czy drogeriach. Ludzie zaczynają rozmawiać o prezentach świątecznych. Zwykle kończy się to tak, że planujemy tym razem kupić prezenty wcześniej żeby 23 w nerwach i tłoku nie wybierać spośród tego, co zostało na sklepowych półkach.

Sama zawsze sobie obiecuję, że skompletuję prezenty wcześniej, pod koniec listopada zwykle mam już gotową listę osób do obdarowania. Wymyślam podarki, zaczynam lekko podpytywać. Tak samo jest w tym roku. Stworzyłam listę, ambitnie planując, że do 10 grudnia będę miała skompletowane wszystkie prezenty. Cóż. Mamy 4. Nie mam ani jednego prezentu. Przyznam szczerze, że jeśli chodzi o bliskie mi kobiety – mamę czy przyjaciółki, wybór jest stosunkowo prosty, nasz gust jest naprawdę zbliżony. Kupuję to, co mi się podoba, co chciałabym sama dostać. Jestem zwolenniczką prezentów pełnych różnych rzeczy, nie jednej dużej, ale kilku mniejszych. Uwielbiam rozpakowywanie prezentu, zaglądanie do środka, wyjmowanie kolejnych rzeczy i podziwianie ich. Mam taką bazę startową dla moich przyjaciółek, spośród których wybieram 3-4: biżuteria (bransoletka, wisiorek, kolczyki), książka, kubek, kosmetyki, piżama/koszulka/chusta, torebka, ciepłe, puchate rękawiczki, ozdobna poduszka, świeczki. W ten sposób wiem za czym rozglądać się w sklepach.

Czasem mam inne pomysły związane z pasjami czy upodobaniami osoby obdarowywanej. Jedna z moich przyjaciółek uwielbia jeść sushi, mogłaby jeść je codziennie na śniadanie, obiad i kolację, często wracając z pracy wstępuje i bierze zestawik do domu. Idealny prezent dla niej? Nie, nie roczny catering sushi, ale np. naczynia do jedzeni sushi w domu czy książka jak przygotować sushi samodzielnie. Kolejna ostatnio wspomniała mi, że chciałaby zrobić kurs z florystyki i jestem na etapie poszukiwania dla niej książki-podręcznika dla początkujących. Wiecie jaki według mnie jest sekret udanego prezentu? Po pierwsze ma być z serca, a nie na odwal się. Po drugie musimy słuchać. Musimy słuchać naszych bliskich, znać ich pasje, pragnienia. Jeśli kogoś dobrze znamy – prezent nie jest takim wielkim problemem. Dotyczy to według mnie jedynie kobiet. Sama ostatnio dostałam prezent bez okazji i z zaskoczenia – 3 pary śmiesznych skarpetek, poduszkę emotikon, kalendarz i zestaw cudownych długopisów i jestem nim zachwycona! Przekonajcie się, jaki jest fantastyczny.


Teraz stajemy przed większym dylematem. Prezent dla naszego mężczyzny. Muszę przyznać, że często inspiruję się jedną z moich wspaniałych przyjaciółek. Ta dziewczyna ma głowę pełną pomysłów, jej facet jest prawdziwym szczęściarzem. Ale ona naprawdę go słucha i wie co on lubi. Pamiętam, że na początku tego roku (nie pamiętam z jakiej okazji niestety) podarowała mu słoik pełen słodyczy, które uwielbia. Przystroiła go i przymocowała do niego karteczki, na których wypisane było „na co” są dane słodycze – „na brak humoru”, „na niepogodę”, „jak za dużo gadam”, „jak zabiją Cię w CS-ie”. Tego typu tekściki. Jak dla mnie strzał w 10. Bez bicia przyznaję się, że podobnym słoikiem obdarowałam na walentynki mojego mężczyznę. Sprezentowana zawartość słoika zniknęła szybko, teraz stoi u niego w kuchni, napełniony krówkami. Potem ta moja chodząca inspiracja zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. Przyjechała z wykrywaczem metali, zakupionym na allegro, zapakowanym oryginalnie, dwoma papierami do pakowania i całą siatką Mamby. Wiecie co ona wymyśliła? Zapakowałyśmy wykrywacz o którym marzył w ten papier, a pojedynczymi Mambami wykleiłyśmy napis – jego imię. Jest niesamowita, prawda? A to jeszcze nie wszystko! Ostatnio jej chłopak jeździ na weekendy do innego miasta, by się dokształcać. Na 1 taki weekend zrobiła mu paczkę przetrwania – pyszna herbata, kubek termiczny, power bank, puchaty koc i dużooo słodyczy. IDEAŁ! Moja prywatna inspiracja! Zdradzę Wam również, że ma już gotowy prezent na gwiazdkę dla niego, ale rąbka tajemnicy uchylę dopiero po Wigilii.

A teraz, korzystając z tego, że jestem uziemiona podłym przeziębieniem w łóżku, poszukam fajnych prezentów. Jak znajdę coś inspirującego i ciekawego to możecie być pewni, że dowiecie się o tym z kolejnych wpisów J


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz